Czy szkoła przez internet jest tylko dla zdyscyplinowanych?

Większość dorosłych obecnie osób doskonale wie, z czym kojarzy im się tradycyjna szkoła policealna czy podstawowa.  Pamiętają, że przez kilka lat musieli przez 10 miesięcy w roku i 5 dni w tygodniu (wyłączywszy oczywiście święta i ferie świąteczne) pojawiać się w siedzibie szkoły gdzie  uczestniczyli  w lekcjach. Kolejność zajęć była odgórnie ustalana planem lekcji na początku każdego semestru. 

Uczniowie, którzy z jakichkolwiek względów opuścili zajęcia, mieli obowiązek przynieść usprawiedliwienie od lekarza lub rodziców.  Na lekcjach nauczyciele oprócz wykładania nowego tematu odpytywali uczniów ze znajomości tematów przerobionych wcześniej.  Co jakiś czas organizowali sprawdziany pisemne w formie przeprowadzonej z zaskoczenia kartkówki  lub zapowiedzianej wcześniej klasówki.  Uczniowie byli też zobligowani do odrabiania zadanych prac domowych i do uczenia się na bieżąco. 

Stan permamentnego zagrożenia oceną niedostateczną zmuszał tych nieco mniej pilnych do w miarę systematycznej  nauki.  Uczniowie, którzy mieszkali  z dala od siedziby szkoły musieli na czas kształcenia zamieszkać w internacie lub na kwaterze niedaleko szkoły.  Na lekcji należało prowadzić notatki, żeby uzupełnić wiedzę z podręcznika. 

To co nazwano tradycyjną szkołą funkcjonuje nadal.  Jednak od kilku lat,  jako  nowa odmiana kształcenia pojawiła się szkoła przez internet.  Upowszechnienie internetu spowodawało, że to już nie uczniowie muszą iść do szkoły. To szkoła przychodzi do nich.  Jest to więc duży plus dla osób, które mają utrudniony dojazd do szkoły. Czy wobec faktu, że nauczyciele są daleko, szkoła przez internet jest tylko dla uczniów zdyscyplinowanych, którzy sami potrafią się zmobilizować do nauki?  Na pewno coś w tym jest.  Nauczyciel nie wyrwie niespodziewanie do odpowiedzi, ani nie zarządzi kartkówki. 

Część wykładów  jest nagrana i uczeń może z nich korzystać w  dowolnej chwili i tyle razy ile potrzebuje dla utrwalenia  wiedzy.  Prace sprawdzające pisze się w domu  i przesyła do sprawdzenia nauczycielowi.  Od uczciwości ucznia zależy więc, czy nie będzie przy tym  oszukiwał.  Jednak egzaminy odbywają się w realu, pod okiem nauczycieli, czyli systematyczność popłaca.